W tym tygodniu mieliśmy przyjemność kalibrować świetny telewizor Koreańskiej marki Samsung, a dokładnie model QN91A. Kalibrację przeprowadziliśmy u naszego klienta z Sopotu, który w ostatnim czasie stał się szczęśliwym posiadaczem omawianego telewizora. Model QN91A zadebiutował na rynku w 2021 roku i jest oparty o nową technologię MiniLED. Dzięki temu technologia QLED wskakuje na wyższy poziom. Zastosowana w telewizorze technologia Mini LED wraz z implementacją kropek kwantowych tzw. „Quantum Dots”, daje nam w rezultacie bardzo jasny obraz, lepszą reprodukcję barw oraz oferuje znacznie lepszy kontrast i lepszą głębie czerni w porównaniu do klasycznego podświetlenia LED. Model QN91A został wyposażony w port HDMI 2.1 i 120 Hz matrycę, która na pewno zadowoli fanów gier. Do dyspozycji mamy również wsparcie HDR10+, która zaspokoi wymagania fanów kina, jak i gier. Wstępną specyfikację już znamy, a zatem nie zostaje nam nic innego niż sprawdzić jak ten telewizor wypadnie podczas kalibracji !
Klient korzystał głównie z telewizji satelitarnej, platformy Netflix oraz konsoli PS5. W związku z czym wybrany został rozszerzony wariant kalibracji, który w tym przypadku zawiera:
- Kalibrację trybu pod treści SDR (4K, HD),
- Kalibrację trybu pod HDR10/HDR10+,
- Kalibrację trybu pod konsolę z niskim input lagiem
KALIBRACJA DLA TREŚCI SDR (4K, HD)
Przed rozpoczęciem kalibracji, telewizor był ustawiony w trybie „Standardowy”, który jest fabrycznym ustawieniem obrazu, po pierwszym uruchomieniu urządzenia. Poniżej przedstawiamy wykresy chrakteryzujące ten tryb obrazu.
Tak jak widzimy powyżej, pomiary trybu obrazu „Standardowy” wypadają marnie. W balansie bieli widzimy duże wybicie koloru niebieskiego, które będzie skutkować przebarwieniem bieli i odcieni szarości na kolor niebieski. Dosyć duży odchył pokrycia barw względem aktualnie obowiązującej normy Rec.709, oraz utratę detali w odcieniach szarości i bieli, spowodowany przez „wystrzeloną” gamme.

Fragment z filmu YouTube „FLYING OVER SOUTH AFRICA” przed kalibracją

Fragment z filmu YouTube „FLYING OVER SOUTH AFRICA” przed kalibracją
Oglądając wszelakiego typu materiały na takim trybie obrazu, nie możemy spodziewać się naturalnego i szczegółowego w oparciu o detale obrazu. W takiej sytuacji nie zobaczymy w filmach czy serialach, tego co pierwotnie chciał nam przekazać reżyser.
Kalibracja trybu dla treści SDR, tak jak w większości przypadków telewizorów od Samsunga, przebiegła gładko i bezproblemowo. Potwierdzają to pomiary po kalibracji.
Tak jak wyżej możemy zobaczyć, z balansu bieli został usunięty nadmiar koloru niebieskiego, gamma została wyrównana do poziomu 2,35, a paleta barw idealnie pokrywa się ze standardem Rec.709. Finalnie daje nam to naturalny, szczegółowy i miły dla oka obraz. Czyli inaczej mówiąc „reżyserski”.

Fragment z filmu YouTube „FLYING OVER SOUTH AFRICA” po kalibracji

Fragment z filmu YouTube „FLYING OVER SOUTH AFRICA” po kalibracji
KALIBRACJA DLA TREŚCI HDR10/HDR10+
Po zakończonej sukcesem kalibracji trybu pod SDR, zostaje nam HDR. Tak jak w przypadku trybu pod SDR, widzimy duże wybicie niebieskiego koloru w balansie bieli i słabe pokrycie palety barw, w tym przypadku według norm Rec.2020. Podczas kalibracji trybu pod SDR mieliśmy do czynienia z wykresem „gamma”, w zakresie dynamiki HDR zastępuje nam to wykres „krzywej EOTF”, który widzimy poniżej. Wykres ten pokazuje nam tempo wzrostu jasności obrazu. W tym przypadku rośnie on zbyt gwałtownie przez co obraz staje się „wypłowiały”.
Takie ustawienie obrazu, skutkuje dużą ilością przejaskrawień, szczególnie widocznych w ciemnych scenach oraz słabym odwzorowaniem barw.

Kadr z filmu „Joker” przed kalibracją
Po poprawnej kalibracji trybu dla HDR, sytuacja ma się identycznie jak w przypadku skalibrowanego trybu pod treści SDR. Czyli zredukowany „wystrzał” niebieskiego koloru w balansie bieli, prawidłowe pokrycie palety Rec.2020 oraz prawidłowe oddanie dynamiki obrazu w czerniach i bielach.

Kadr z filmu „Joker” po kalibracji
Kalibracja trybu pod konsolę, przebiegła dokładnie tak samo i z identycznym rezultatem. Teraz dzięki tak wykonanej kalibracji obrazu, klient może cieszyć się „reżyserskim” obrazem, czyli dokładnie tak jak chciano abyśmy go zobaczyli. Tak jak wielu innych klient, był bardzo zadowolony z rezultatów i nie mógł doczekać się „wieczornego testu”.